Jan Paweł II, jako kontynuator nauczania Soboru Watykańskiego II, szeroko podjął temat zaangażowania społecznego. Odniósł je do personalistycznej wizji, według której poprzez zaangażowanie, człowiek ukazuje, kim jest i kim się staje. To miłość, jako najwłaściwszy sposób ludzkiego istnienia, wzywa do aktywnego bytowania w otaczającym świecie.

Zdefiniowanie zaangażowania społecznego i odniesienie się do nauczania Kościoła pomoże odpowiedzieć na oczekiwania chrześcijan poszukujących swego miejsca we współczesnym świecie. Słowo „zaangażowanie” podkreśla przedmiotowy charakter działania, jako zaangażowanie w coś. By relacja ze społeczeństwem przynosiła człowiekowi korzyści, musi on tak że coś z siebie dać.

 

,,…Z ciekawością przyjmuję współczesne podejście na przykład do związków: ludzie żyją bez legalizacji, czyli de facto bez pełnego zaangażowania – trochę na próbę, trochę dla minimalizacji ryzyka, że to jednak nie ten partner czy partnerka. Tak na pół etatu. Może jestem staroświecki, ale uważam, że miłość nie jest półetatowa. Miłość jest stanem zaangażowania uczucia na sto procent, więc dlaczego legalizacja ma ją zabić? To, że ludzie po symbolicznym „biorę sobie ciebie za żonę/męża” mogą zmniejszyć swój poziom zaangażowania w związek, nie oznacza, że jest to reguła. To zależy od każdego indywidualnie. Na pewno deklaracja ślubna nie zabija miłości. Zatem w wielu momentach życia powstrzymujemy pełne zaangażowanie, co według mnie nie pozwala dopełnić się naszej życiowej odwadze. Brakuje tego czwartego elementu – wręcz najistotniejszego. (…) Nie ma odwagi bez zaangażowania. Jest półodwaga…’’

– Jacek Walkiewicz

1 komentuj

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.